Otóż biegnąc na autobus mało nie zostałem obsrany przez lecącego ptaka... Zrobił dokładnie metr przede mną! I tak się zastanawiałem, co by było, gdybym wstał wcześniej z tego łóżka? Pewnie w ogóle bym nie poszedł na uczelnie, bo kto normalny chodzi na studia z obsraną twarzą...
Ale do rzeczy... Jako że dzień okazał się jednak radosny, a dodatkowo Paweł dzień wcześniej mówił, że Mamut wraca ze szpitala (myślałem, że postawi chociaż kolejkę...), to z radością przyszedłem na zajecia TI. Jednak TI jak to TI nudne jak flaki w oleju (Mamut, co zrobili z twoimi flakami? :D) więc zacząłem od przeczytania wykopu i kilku portali. Pierwsza godzina przeleciała jakoś szybko, przerwa, więc ciąg dalszy szperania po necie. I nagle ni to burza, ni to gromy z nieba, tylko Kuboszek napier$%$a się na cały głos do telefonu. Jak tylko dowiedziałem się że Nasti i Świstak siedzą w szczerym polu, bo skończyła im się benzyna to mało nie przewróciłem sie z krzesła. No ale dopiero opowieść Nastiego "jak to dymał 4km do Auchan po paliwo" tak nas rozbawiła, że dopiero Pan Sz. T. musiał nas uspokoić, wychodząc ze swoich zajęć... Oczywiście stacja Auchan działa na podobnej zasadzie jak McDrive - płacisz bez wysiadania z auta. No ale Nasti był bez auta... I oczywiście jak powiedział że ustawił się w kolejce za samochodami z butelką benzyny pod pachą to poległem...
Kolejne godziny upłynęły nudnie, aczkolwiek nie dla nas. Wymyśliliśmy nową jesdnostkę objętości - "Kuboszek (Kub)". Prezętuję skalę przeliczeń: 1 Kuboszek = 2 dzbany = 1,8 litra. Oczywiście mówimy tutaj o układzie SI.
W międzyczasie poszedłem z Grześkiem po obwarzanki. I chyba tylko my jesteśmy taki inteligęnti, żeby zrobić z nich kastety i zacząć się nawalać przed budynkiem uczelni po twarzach. Paweł też dostał (po twarzy oczywiście).
No ale ja to padu-padu a o Pawle zapomniałem. Otóż przed Algorytmami wpadliśmy na pomysł, żeby przydzbanić (to teraz mi sie odbija). Poszliśmy szybko do Żabulki, po dwa opakowania trunku (jeden Kuboszek). Jednak zanim się spostrzegliśmy, to zostały 3 minuty do końca przerwy, a my stoimy pod Żabką. No to z buta biegniemy na uczelnię. I teraz pytanie #2: Jak przemycić dzbany do sali? Oczywiście w kieszeni :D Jak tylko Kuboszek zobaczył co chowam za pazuchą, to tak się zaczął śmiać, że po chwili wszyscy leżeliśmy posikani ze śmiechu.
No a Odi, jak to Odi malował nam drzewa za pomocą żółwia (tylko on to potrafi...).
No i przyszedł długo oczekiwany koniec dnia na ATH. Ciąg dalszy oczywiście miał miejsce poza murami naszej Uczelni. Paweł już napisał co tam robiliśmy. Oczywiście mieliśmy przydzbanić w 4-5 osób, a zostało nas tylok dwóch - Ja i Paweł (widać najmocniejsze jednostki). No i oczywiście Tomala, ale ten tylko pobawił się w kipera, posmakował, popróbował i na tym jego degustacja się skończyła. Rozumiem, postanowienie Adwentowe. A swoja drogą znalazłem ostatnio w necie ciekawy kalendarz Adwentowy. (Kalendarz adwentowy) Kto wie, czy i ja takiego kalendarza sobie nie zrobię :D
No ale "zboczyliśmy" trochę z tematu. Wypiliśmy jednego dzbana, a mieliśmy dwa. No właśnie... Co stało się z drugim? Otóż Paweł mi go zakosił!!!! Potem na GG powiedział, że mamę nim częstował... No cóż... Przynajmniej mama sobie przydzbaniła :D
No a potem spotkanie w Klubie Studenckim Myjnia na przedobiedniej pogaduszce... No i zu Hause gehen... I hasło dnia: Jakby to podsumował Jasiu Śmietana: BES SĘSU!
Nie dałem mamie dzbanka tylko Pokazałem! Takich żeczy nie daje sie mamie :P bo szkoda...
OdpowiedzUsuńPaweł ma racja nie mogl dac mamie, bo szkoada, ale widzisz... ja tez chetnie wypilbym dzbana, ale jak sam tez wiesz, na razie mi nie wolno.. ale tylko bede mog, to obecuj dzbana dla kazdego, kto bedzie chetny go wypic:D
OdpowiedzUsuńprzejmujesz sie ! gówno meter od ciebie, ja w glanie wlazlem i poszedlem na zajęcia :P zapyte mamuta jaki zajebiscie sie kolosa z maty pisało :P
OdpowiedzUsuńlool to było na temat xD Tomala ale offtop :P
OdpowiedzUsuńA ja myslalem ze tu mozna dawac 'opisy ciekawych, zabawnych i wzruszajacych :P sytuacji na naszej cudownej akademii.' a ze tu było o gównie ... :Pozdro
OdpowiedzUsuńo matko boska, chron mnie od nich xD caly Tomala, nigdy nie wie o co kamman xD NORMA
OdpowiedzUsuńNormalnie trupne padem.. :D ale chociaz jest ciekawie :P
OdpowiedzUsuńBES SĘSU
OdpowiedzUsuńidzcie spac :)
OdpowiedzUsuńWasze rozmowy ze sobą są obłędne...
OdpowiedzUsuńto część programu artystyczno-rozrywkowego
OdpowiedzUsuńI tak najlepsza jest nowa jednostka ukladu SI XD
OdpowiedzUsuń